Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Swiety z miasteczka Zaklików. Mam przejechane 42734.67 kilometrów w tym 0.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 19.88 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Swiety.bikestats.pl
free counters
Wpisy archiwalne w kategorii

100-150

Dystans całkowity:12223.19 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:606:36
Średnia prędkość:19.94 km/h
Maksymalna prędkość:68.75 km/h
Liczba aktywności:100
Średnio na aktywność:122.23 km i 6h 07m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
134.35 km 0.00 km teren
06:00 h 22.39 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Coach

Okrężnie do Janowa Lubelskiego. Mariusz ukrywa kesza

Piątek, 15 maja 2015 · dodano: 19.06.2015 | Komentarze 0

Kategoria 100-150


Dane wyjazdu:
101.58 km 0.00 km teren
05:00 h 20.32 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Coach

Ognisko w Antoniowie

Środa, 13 maja 2015 · dodano: 19.06.2015 | Komentarze 1 Dziś ma być znośna pogoda więc nie ma co siedzieć w domu, tylko korzystać z pogody bo maj jest nie przewidywalny w tym roku i nie wiadomo jak będzie jutro czy za dwa dni . Dzisiejszym celem jest Antoniów, tam mamy zrobić ognisko . Czekamy do 11 bo wcześniej czaiły się chmury deszczowe.i rano padało. Mi się nudziło w domu i przyjechał do Stalowej Woli po  Darka i Mariusza. Ruszamy przez miasto a potem bocznymi drogami jedziemy do mostu na Sanie w Radomyślu. Przed mostem słyszymy jakieś ryki maszyn i widzimy ze jakieś wojsko przeprawia się amfibiami przez San...uffff...to nasze, nie ruskie :) . Chyba jakieś mini manewry bo dwie amfibie pływają, jeżdżą po Sanie . Patrzymy chwilę na te manewry i ruszamy dalej . W Radomyślu małe zakupy i jedziemy dalej bez przystanków aż do Antoniowa . W Antoniowie zajeżdżamy pod wiatę i rozpalamy ognisko i pieczemy kiełbaski . Spędzamy tu około godziny, miedzy czasie zrobiło się bardzo pogodnie i słońce mocno grzeje . Po ugaszeniu ognia ruszamy w kierunku Borowa, a za Borowem wjeżdżamy w Lasy Lipskie i jedziemy teraz leśną wąską asfaltówką w kierunku Ireny . Przed samą Ireną asfalt się kończy a droga przez las zrobiona jest z czegoś na kształt podkładów kolejowych z betonu, bardzo nie lubię jechać tym odcinkiem . Docieramy do Ireny, wjeżdżamy znów na na asfalt i jedziemy teraz do Zaklikowa . Tu chwilka odpoczynku i ruszamy teraz w kierunku Lipy . W Lipie m odbijam na Gielnie i jede do domu a chłopaki jadą wąskim asfaltem przez las aż do Rzeczycy Długiej .







Kategoria 100-150


Dane wyjazdu:
102.30 km 0.00 km teren
05:00 h 20.46 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Coach

Bardzo pochmurny dzień :( ale nie pada to jedziemy :)

Poniedziałek, 11 maja 2015 · dodano: 19.06.2015 | Komentarze 1



Kategoria 100-150


Dane wyjazdu:
149.90 km 0.00 km teren
10:00 h 14.99 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Coach

Świętujemy po swojemu

Niedziela, 3 maja 2015 · dodano: 19.06.2015 | Komentarze 0
Kategoria 100-150


Dane wyjazdu:
110.00 km 0.00 km teren
05:18 h 20.75 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Coach

Dawno bardzo temu, nawet nie wiem gdzie :)

Środa, 29 kwietnia 2015 · dodano: 21.06.2015 | Komentarze 0
Kategoria 100-150


Dane wyjazdu:
111.19 km 0.00 km teren
06:00 h 18.53 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Coach

Po wzgórzach na skraju Roztocza

Piątek, 10 kwietnia 2015 · dodano: 21.06.2015 | Komentarze 0










Kategoria 100-150


Dane wyjazdu:
126.00 km 0.00 km teren
h km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Coach

Ognisko w Antoniowie

Niedziela, 29 marca 2015 · dodano: 21.06.2015 | Komentarze 0











Kategoria 100-150


Dane wyjazdu:
102.47 km 0.00 km teren
05:00 h 20.49 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Coach

Gdzie my nie byliśmy

Wtorek, 24 marca 2015 · dodano: 21.06.2015 | Komentarze 0










Kategoria 100-150


Dane wyjazdu:
114.61 km 0.00 km teren
06:00 h 19.10 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Coach

Wypizd straszny, ale się kręciło

Niedziela, 15 marca 2015 · dodano: 21.06.2015 | Komentarze 0






Kategoria 100-150


Dane wyjazdu:
107.09 km 0.00 km teren
05:03 h 21.21 km/h:
Maks. pr.:52.00 km/h
Temperatura:15.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Coach

Ostatnia przejażdżka w 2014

Wtorek, 11 listopada 2014 · dodano: 25.02.2015 | Komentarze 3


Pogoda jak na listopad super, do tego święto, więc można było wybrać się na dłuższą przejażdżkę rowerem. Jak się okazało był to mój ostatni wypad rowerowy w 2014 roku.

Trasy nie planowałem, pojechałem prosto przed siebie, najpierw w kierunku Lipy, potem cały czas leśnymi ścieżkami przez Kochany i Gwizdów, aż do głównej drogi do Janowa Lubelskiego. Tutaj zajechałem nad zalew. O tej porze roku zdecydowanie mniej ludzi i nikt już nie myśli o kąpielach, ale po drodze spotkałem sporo biegaczy i rowerzystów, którzy też korzystali z pięknej pogody. Z Janowa ruszyłem prosto na Modliborzyce, a że było z wiatrem to 8 km przejechałem w błyskawicznym tempie. Postanowiłem to wykorzystać i zamiast skręcić na Zaklików, pojechałem prosto główną drogą prawie do samego Kraśnika. Przed miastem skręciłem w boczne drogi i pomału jechałem już w stronę domu.

Przed samym Zaklikowem stwierdziłem, że jeszcze mi mało i zdecydowanie wydłużyłem sobie wycieczkę choć już robiło się ciemno. Pojechałem przez Baraki i dalej lasem w kierunku Ireny. Na chwilę zatrzymałem się w lesie i tu nie wiadomo skąd pojawił się mały kociak, który przeraźliwie miauczał. Zrobiło mi się go szkoda i postanowiłem wrócić się kilka km do Baraków. Na początku bałem się jak go zabiorę, ale prawie całą drogę przesiedział na plecach, aż miałem zawrócić i zabrać go do siebie, bo byłby z niego niezły kolarz, ale miałem za daleko do Zaklikowa i było już zbyt późno podjechałem więc do pierwszego napotkanego domu i zostawiłem kociaka u jakiejś gospodyni, która ku mojemu zaskoczeniu bez problemu przygarnęła kociaka. Po tym szybko wróciłem się w kierunku Ireny, bo w lesie robiło się już naprawdę ciemno, a ja nie zabrałem świateł ponieważ takiej długiej wycieczki nie planowałem. Do domu dojechałem przed samym zmrokiem.


Rok 2014 zakończyłem solidną setką, a w całym roku przejechane ponad 10 tys. km z czego spora część po górach. Oby kolejny sezon był tak samo udany.





Stawy w Kochanach



Nad zalewem w Janowie Lubelskim





Postój w lesie i atak drapieżcy....




No i jak ja miałem go zostawić w lesie samego.
http://www.sports-tracker.com/workout/swiety87/54622dd3e4b04bbfca8d2ea5


Kategoria 100-150