Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Swiety z miasteczka Zaklików. Mam przejechane 42734.67 kilometrów w tym 0.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 19.88 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Swiety.bikestats.pl
free counters
Dane wyjazdu:
220.03 km 0.00 km teren
10:12 h 21.57 km/h:
Maks. pr.:56.77 km/h
Temperatura:30.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Coach

Na dinozaury do Bałtowa

Niedziela, 11 sierpnia 2013 · dodano: 16.03.2014 | Komentarze 0
11 sierpnia 2013

Mariusz z Danielem na cały tydzień wybrali się do Czorsztyna. Ja na tak długo nie mogłem wyjechać, bo miałem tylko wolne w weekend, więc niedziele musiałem zorganizować sobie sam.

Dzisiaj postanowiłem w końcu pojechać do Bałtowa, który od dawna był na mojej liście. Pogoda na dłuższą trasę była idealna.

Wyruszyłem około 6:00 rano dobrze znanymi mi ścieżkami do Annopola, potem przez Wisłę i dalej wzdłuż jej przełomu tzw. szlakiem artystycznym, wzdłuż, którego ustawione są rzeźby regionalnych artystów. Trasa wzdłuż Wisły jest przepiękna, warto może kiedyś wybrać się jeszcze gdzieś dalej na północ tym szlakiem. Ja po kilku kilometrach odbiłem w lewo na Bałtów.

Po drodze odwiedziłem jeszcze stary dworek w Brzozowej w którym dzisiaj jest szkoła podstawowa oraz przepiękny kościół w Tarłowie.
Im bliżej Bałtowa tym ruch był coraz większy. Do tego prehistorycznego centrum rozrywki ciągnęły w niedziele całe rodziny, a pogoda dodatkowo zachęcała.

Po dotarciu na miejsce zrobiłem kilka fotek z zewnątrz ponieważ nie miałem ani  czasu ani i ochoty stać w kilometrowych kolejkach żeby zwiedzić cały kompleks bo zajęło by to pewnie trochę czasu. W Bałtowie spotkałem rowerzystkę Anie ( pozdrawiam :)), która jak się okazało pochodzi z okolic Sandomierza, więc dalej już razem pojechaliśmy bocznymi drogami do Ćmielowa. Tu rozstaliśmy się, bo Ania pojechała do Sandomierza, a ja jeszcze ruszyłem w przeciwnym kierunku w stronę Ostrowca Świętokrzyskiego. Zwiedziłem trochę miasto w którym miałem być okazje po raz pierwszy i trochę okrężną trasą ruszyłem na Opatów. Z drogi w oddali świetnie było widać św. Krzyż i wydawało, że jest naprawdę blisko.
W drodze do Opatowa spotkałem jeszcze kolegę z Sandomierskiej Bike Equipy, który dopiero w tamte strony się wybierał. Chwilę pogadaliśmy i ruszyliśmy każdy w swoją stronę. Zatrzymałem się dopiero w Opatowie na rynku, żeby trochę odpocząć, a potem w Sandomierzu.

W domu byłem już pod sam wieczór, była to moja najdłuższa jednodniowa wycieczka jak do tej pory bo zrobiłem 220 km. 



Most na Wiśle w Annopolu


Susza straszna, Wisła ledwo płynie






Galeria pod Chmurką w Maruszowie. Mini skansen na pewno warto odwiedzić








Początek szlaku artystycznego


Wzdłuż przełomu Wisły


Piękne widoki na druga stronę rzeki


Dwór w Brzozowej. Obecnie Szkoła Podstawowa


Gdzie to już nasz Marszałek nie był. Pomnik upamiętniający pobyt Józefa Piłsudskiego w Trałowie

Kościół w Tarłowie







Odpoczynek przy tarłowskiej fontannie


Stok narciarski w Bałtowie




Szwajcaria bałtowska






Prehistoryczne kaczki




Kolejna atrakcja Bałtowa. Kopia domu z Szymbarka


Browar w Rudzie Kościelnej

Ostrowiec Świętokrzyski













Św. Krzyż na wyciągnięcie ręki



Kolegiata św. Marcina w Opatowie




Opatowski rynek


Rynek w Sandomierzu


Sandomierski zamek



Route 2,499,028 - powered by www.bikemap.net
Kategoria 150<



Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!