Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Swiety z miasteczka Zaklików. Mam przejechane 42734.67 kilometrów w tym 0.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 19.88 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Swiety.bikestats.pl
free counters
Dane wyjazdu:
98.12 km 0.00 km teren
05:27 h 18.00 km/h:
Maks. pr.:47.30 km/h
Temperatura:14.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Coach

Do opuszczonej osady Brzóza

Niedziela, 4 maja 2014 · dodano: 05.05.2014 | Komentarze 0



Kolejna niedziela kiedy na rozwój wydarzeń pogodowych trzeba czekać do rana. Przez to też nie zaplanowałem jakieś konkretnej trasy.

Rano już widać, że będzie słonecznie, ale bardzo wietrznie, jeszcze nie zdążyłem się wybrać i dzwoni kolega Zdzisław, na szybko umawiamy się w Lipie i dalej mamy jechać w las w poszukiwaniu śladów po opuszczonej osadzie Brzóza.

Do Lipy dojeżdżam w ekspresowym czasie, po drodze spotykając Zdzisława. Zjeżdżamy z asfaltu i wjeżdżamy w las, choć wczoraj padało, to w lesie są tylko niewielkie kałuże i można przejechać. 

Po kilku kilometrach dojeżdżamy do miejsca w którym kiedyś prawdopodobnie była osada Brzóza, ale został ona wysiedlona w okresie przedwojennym.

O dawnym osadnictwie w tych rejonach świadczyć mogą choćby drzewa owocowe i bzy, które rosną obok drogi.  Dalej jedziemy cały czas lasem, po drodze spotykając jeszcze dwie kapliczki. 

Z lasu wyjeżdżamy dopiero w Antoniowie i jedziemy w kierunku Wisły na wał, dalej już wałem, aż do przeprawy promowej na Zawichost.
Tu chwila odpoczynku, bo wiatr wiejący z północy daje w kość. Do Zaklikowa wracamy przez Szczecyn i Nowe Baraki. Chwile gadamy na rynku w Zaklikowie.  Widzę, że przez rynek przejeżdża  mąż mojej ciotecznej siostry doganiam go i razem ruszamy na Łychów do rodziny.  Tam jemy niedzielny obiadek i jedziemy okrężnie do domu znowu przez Baraki Nowe, las, aż do Ireny.



Trzeba na początek takiego okaza wrzucić :)


W Lipskich Lasach












Krzyż i pomnik w dawnej osadzie Brzóza





Kapliczka kilka km dalej




Wałami do Zawichostu




Sady już kwitną





Wisła




Prom w Zawichoście




Cykliści przeprawiają się na drugi brzeg






Odpoczynek, wiatr nie daje za wygraną


To już druga część wycieczki, powrót na Baraki


Mojej roboty Hercules




Deser po obiedzie


A to dzisiejsze znaleziska







Kategoria 50-100



Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!