Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Swiety z miasteczka Zaklików. Mam przejechane 42734.67 kilometrów w tym 0.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 19.88 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Swiety.bikestats.pl
free counters
Dane wyjazdu:
78.88 km 0.00 km teren
04:14 h 18.63 km/h:
Maks. pr.:56.12 km/h
Temperatura:25.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Coach

Lubelskie dzień II

Niedziela, 25 maja 2014 · dodano: 29.05.2014 | Komentarze 3

Dzień drugi na Lubelszczyźnie.  Zatrzymaliśmy się dokładnie w Wąwolnicy w domkach turystycznych " U Bogusi". Trzeba powiedzieć, że atmosfera jak i samo miejsce genialne, na pewno tu jeszcze wrócimy. Do dyspozycji jest sporo pokoi 2, 3, 4 osobowych oraz jest możliwość zamówienia śniadania i obiadu. Na weekend zatrzymało się tutaj całkiem sporo osób, bo pogoda była wspaniała pomimo, że czasami przechodziły burze. 

Rano na 8:00 zamówiliśmy śniadanie. Gdy wstaliśmy i wyszliśmy do ogrodu czekał na nas pięknie zastawiony stół. Do tej pory nie byliśmy przyzwyczajeni na wyprawach do takiego luksusu, ale jakoś to przeżyliśmy :) Śniadanie było dla 2 osób, ale spokojnie najadłoby się i cztery.  Po śniadaniu szybko zebraliśmy się i ruszyliśmy, bo na 11:00 musieliśmy być w Karczmiskach, gdzie czekała na nas przejażdżka kolejką wąskotorową, którą kiedyś Mariusz wyszukała. Kursuje ona wyłącznie w niedzielę.

Do Karczmisk mieliśmy ok. 20 km, ale że było sporo czasu to pojechaliśmy trochę okrężnie i nawet wtedy byliśmy przed czasem.
Zapakowaliśmy rowery do wagonów i ruszyliśmy do Poniatowej. Na pewno bardzo ciekawa atrakcja tej okolicy i warto choćby raz się przejechać. Po dojechaniu do leśnej stacji w Poniatowej kolejka wraca do Karczmisk i jedzie dalej do Polanówki, gdzie organizowane jest ognisko, ale my w Karczmiskach już wysiedliśmy i pognaliśmy na Bochotnicę.  Nadwiślańska Kolejka Wąskotorowa


W Bochotnicy chcieliśmy zobaczyć ruiny zamku, który dawniej górował nad Bochotnicą. Z pomocą tubylców znaleźliśmy wzgórze, ale z rowerami było ciężko się wdrapać, więc zostawiliśmy rowery u podnóża góry u jakiś sympatycznych ludzi, którzy przez chwilę zgodzili się je popilnować.  Szybko znaleźliśmy ruiny. Zamek został zbudowany prawdopodobnie przez rodzinę Firlejów w XIV wieku.

Dalej plany mieliśmy ambitne, bo podróż do Janowca nad Wisłą na tamtejsze ruiny, ale w Bochotnicy spędziliśmy sporo czasu na zwiedzaniu tamtejszych ruin i Janowiec już odpuściliśmy. Pojechaliśmy jednak w stronę Puław. Za Bochotnicą odwiedziliśmy jeszcze przeprawę promową. Widać jak Wisła już opadła, ale nadal jest sporo wody. 

Długo tam nie zabawiliśmy bo przepędziły nas grzmoty, ale jak się później okazało burza przeszła bokiem. Do Puław dojechaliśmy ścieżką wzdłuż wału. W samych Puławach już się nie zatrzymywaliśmy, tylko pojechaliśmy najprostszą droga na nocleg. W Wąwolnicy jeszcze zakupy na grilla i do domu. Szybki prysznic, a potem rozsiedliśmy się w ogrodzie przy grillu, normalnie sielanka, po całym dniu na rowerze super zakończenie.

W nocy przeszły w okolicy porządne nawałnice, ale Wąwolnicę ominęły. Jutro już powrót do domu.



Do stołu podano





Nadwiślańska Kolejka Wąskotorowa w Karczmiskach

















Stacja w Poniatowej













I klasa :)






Bochotnica, pomnik na zamkowym wzgórzu








Firleje :)






Bochotnica z ruin













Ścieżką rowerową wzdłuż Wisły do Puław


Kościół św. Anny w Puławach


Kościół w Puławach



Gryll :)


Piesy

A tu nocowaliśmy U Bogusi

















Kategoria 50-100



Komentarze
VSV83
| 17:40 niedziela, 1 czerwca 2014 | linkuj Stare dzieje...
http://vsv83.bikestats.pl/385075
Swiety
| 15:24 niedziela, 1 czerwca 2014 | linkuj 17 złotych polskich :) Jeździłeś ?
VSV83
| 21:10 piątek, 30 maja 2014 | linkuj Ile za bilet teraz wołają ?
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!