Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Swiety z miasteczka Zaklików. Mam przejechane 42734.67 kilometrów w tym 0.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 19.88 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Swiety.bikestats.pl
free counters
Dane wyjazdu:
117.73 km 0.00 km teren
05:46 h 20.42 km/h:
Maks. pr.:62.54 km/h
Temperatura:32.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Coach

Pieniny - dzień II

Niedziela, 6 lipca 2014 · dodano: 12.07.2014 | Komentarze 2
Dzisiaj w planach objechanie Jeziora Rożnowskiego. Andrzej świetnie zna okoliczne ścieżki, więc GPSa można schować :)

Wyjeżdżamy podobnie jak wczoraj po 8:00, najpierw na Nowy Sącz, a potem dalej wzdłuż Dunajca. Jechało się całkiem fajnie bo z wiatrem i dlatego nie robiliśmy często przystanków. Zatrzymaliśmy się jedynie w Nowym Sączu przy ruinach Zamku Królewskiego budowla wzniesiona przez króla Kazimierza Wielkiego w latach 1350–1360. Jeszcze w latach 30 - 40 -tych zamek był w idealnym stanie, cały czas prowadzono parce konserwatorskie. Jednak w 1945 został w wyniku wybuchu praktycznie doszczętnie zniszczony. Pozostał tylko niewielki fragment muru.

Zaraz za miastem zjechaliśmy z głównej drogi, gdzie zaczął się całkiem długi podjazd i jeden z większych dzisiaj. Ale wiadomo widoki na samej górze rekompensują każdy podjazd. Do Rożnowa mieliśmy już prawie cały czas z górki. Chwilę odpoczęliśmy nad wodą, podziwiając pięknie położone jezioro, bo upał dzisiaj też dawał się ostro we znaki.

Przed Rożnowem kolejna górka i zjazd do miejsca w którym znajdują się ruiny zamku Zawiszy Czarnego z XIII w. Następnie w Rożnowie zatrzymaliśmy się przy kolejnych ruinach, tym razem zamku Tarnowskich z XVI w. oraz przy odrestaurowanym dworze Stadnickich. Potem pojechaliśmy do miejscowości Tropie, gdzie znajduję się kaplica z przełomu XI/XII w. Dalej przez Jezioro Czchowskie przeprawiliśmy się promem, który ku naszemu zaskoczeniu był darmowy. (przewoźnicy w naszych stronach przyzwyczaili nas do czego innego :)

Po drugiej stronie jeziora czekała nas kolejna i chyba ostatnia atrakcja dzisiejszego dnia - Zamek Tropsztyn z XIV w., który kilkanaście lat temu został odbudowany. Po kilku minutach zwiedzania ruszyliśmy już główną droga w kierunku Nowego Sącza. Po drodze musieliśmy pokonać tylko jeden podjazd w Łososinie Dolnej. Przy takiej temperaturze jak była dzisiaj męczyliśmy się niemiłosiernie, ale się udało. 

W międzyczasie dookoła zaczęło się już porządnie chmurzyć, ale padać zaczęło dopiero przed samy Łąckiem, więc zmoknąć niestety się nie udało :)



Dunajec




Ruiny Zamku Królewskiego w Nowym Sączu





Na skróty


Fontanna !?


Pierwszy popas i od razu konkretny :)


Pierwszy duży podjazd na trasie







Przed nami Jezioro Rożnowskie








Ruiny zamku Zawiszy Czarnego przed Rożnowem






Dawny zamek Tarnowskich w Rożnowie










Rożnów. Dwór Stadnickich


Kaplica św. Andrzeja z XI w.,







Jezioro Czchowskie


W oddali zamek Tropsztyn


Promem na drugą stronę




Na zamku Tropsztyn


Czerwoną linią zaznaczono dawne ruiny, wszystko co powyżej zostało odbudowane w XX w.




Ostatnia góra zdobyta




Tak też można zwiedzać :)


Na górze łapaliśmy oddech i podziwialiśmy widoki


Znajomy skrót


Na Przehybie chyba leje


W Łącku dopiero będzie lało




Kategoria 100-150



Komentarze
Swiety
| 08:24 poniedziałek, 14 lipca 2014 | linkuj no zamków to ci tam dostatek :)
Gozdzik
| 06:03 poniedziałek, 14 lipca 2014 | linkuj Nooo widoczki fajne, zameczki zaliczone mmm miodzio wycieczka.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!