Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Swiety z miasteczka Zaklików. Mam przejechane 42734.67 kilometrów w tym 0.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 19.88 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Swiety.bikestats.pl
free counters
Dane wyjazdu:
137.21 km 0.00 km teren
07:05 h 19.37 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Coach

Francuzkie wojaże

Sobota, 16 maja 2015 · dodano: 19.06.2015 | Komentarze 0
Dzisiaj z Mariuszem zaplanowaliśmy wycieczkę w lubelskie. Zapuściliśmy się sporo poza Kraśnik. Najpierw do Annopola, potem na Urzędu i tu zdecydowaliśmy się przedłużyć wycieczkę o jeszcze parę km. Gdy już wracaliśmy za Kraśnikiem na jednym z większych podjazdów spotkaliśmy sakwiarza, okazało się, że był rodem z Francji i  dzisiaj z Lublina chciał dojechać do Sandomierza. Postanowiliśmy mu pomóc i trochę podprowadzić bo jechaliśmy przecież w tym samym kierunku. Po drodze była okazje, żeby opowiedział o swoich przygodach. Okazało się, że swoją podróż rozpoczął z narzeczoną w Nowej Zelandii, potem zwiedzili Austarlie i Japonie, tutaj jego narzeczona musiała wracać do Francji, a Jeremy ruszył sam do Władywostoku. Stamtąd dostał się koleją, aż do Rygi i dalej wzdłuż wschodniej granicy Polski znalazł się w naszych okolicach.

Za Potoczkiem Mariusz skręcił w lasy lipskie i pojechał na Stalową, a my mieliśmy  pojechać na Zaklików i dalej na Sandomierz, ale choć była dopiero 17:00, to widziałem, że nowy kolega jest trochę zmęczony i chyba nie da rady dojechać do Sandomierza, a to jeszcze 40 km. Zaproponowałem więc, żeby przenocował u mnie, chwilę się zastanowił i w końcu się zgodził. 

Wieczorem ugościłem go po polskiemu :) zrobiliśmy małego grilla, a francuz w ramach wdzięczności zrobił sam tartę jabłkową. Czas szybko zleciał, a trzeba było wstać rano, bo w poniedziałek, Jeremy chciał być w Krakowie i spotkać się z rodzicami. Doszliśmy się do wniosku, że wsiądziemy z samego rana w pociąg do Tarnobrzega i zaoszczędzimy kilka km, jak się potem okazało dobrze zrobiliśmy.












http://app.endomondo.com/workouts/523336208/110977...





Kategoria 150<



Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!