Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Swiety z miasteczka Zaklików. Mam przejechane 42734.67 kilometrów w tym 0.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 19.88 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Swiety.bikestats.pl
free counters
Dane wyjazdu:
103.65 km 0.00 km teren
04:54 h 21.15 km/h:
Maks. pr.:34.47 km/h
Temperatura:20.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Coach

Porytowe Wzgórze off-road total :)

Niedziela, 14 sierpnia 2011 · dodano: 14.08.2011 | Komentarze 2 Na Roztoczu się nie udało, ale w końcu nadszedł ten moment :), pierwsza wspólna wyprawa z człowiekiem z BS, a dokładnie z Pankracym. Planowana już od dawna, ale pogoda skutecznie utrudniała jakiekolwiek plany rowerowe. Nawet parę dni przed nie było nic pewnego, bo teraz te prognozy zmieniają się w takim tempie że trudno za nimi nadążyć.

Miejsce spotkania - Lipa. Cel - Momoty, a przed wszystkim Porytowe Wzgórze

Od razu przepraszam za jakość zdjęć, przy słonecznej pogodzie ujdą w tłoku, ale gdy jest pochmurno... efekty poniżej :) Zdecydowanie lepiej powinny wyjść zdjęcia Pankracego więc zachęcam do odwiedzania profilu.

Do Porytowego Wzgórza prowadził nas czerwony szlak walk partyzanckich, stąd po drodze wiele pomników upamiętniających wydarzenia z II wojny światowej.



Dalej droga prowadzi przez sam środek kompleksu stawów. Już tutaj przekonałem się, że dla kołcza z tymi oponami to za wysokie progi, na piasku rzuca go na prawo i lewo, ale daję radę, trzeba włożyć tylko trochę więcej wysiłku.





Po przejechaniu stawów znów powrót na asfalt ale tylko na chwilę. Tym razem leśna droga, ale już utwardzona więc można się trochę rozpędzić. Następnie parę km po krajowej 19 i z powrotem w teren.

Tu jesteśmy już bardzo blisko celu




A tu jeszcze bliżej, Szklarnia i hodowla konika biłgorajskiego




W końcu dojechaliśmy :) Focenie rozpoczęte.








Na Porytowym Wzgórzu jest wiele km ścieżek poznawczych, które warto zobaczyć.



Niestety obecnie poruszanie jest trochę utrudnione bo mosty są w opłakanym stanie, ale jakieś tam tablice informują że robi się wszystko aby było inaczej.

Na naszym szlaku też spotkaliśmy pewne utrudnienia,


ale obyło się bez ofiar, no może trochę ucierpiały na tym tylko moje buty


jeszcze tylko mała wspinaczka,


parę km asfaltowej drogi i Momoty Górne


Kościół w Momotach


Wersja summer


Pomnik płk Zieleniewskiego

Po przejechaniu Momotów, zaczęła się leśna droga, pełna piachu, błota, wody i ciągnąca się w nieskończoność. Było ciężko, ale udało się, a ja na końcu miałem satysfakcję że kołcz jednak poradził sobie w miarę i w takich warunkach. Później można powiedzieć mieliśmy z górki, tu dosłownie, ale zdjęcie tego nie oddaje



Znak w środku lasu


I ostatni już na naszej trasie pomnik przyrody



Wyprawa na Porytowe Wzgórze w 100% udana, najważniejsze wnioski- praca nad kondycją, piaszczyste leśne drogi dały mi dzisiaj w kość. No i będę musiał chyba pomyśleć o nowych oponach do kołcza jeżeli zamierzam jeździć po trochę gorszych nawierzchniach.

Dzięki za wspólną jazdę, może kiedyś znów uda się wyskoczyć. Pozdrawiam


<div style="margin-top:2px;margin-bottom:2px;width:600px;font-family:Arial,Helvetica,sans-serif;font-size:9px;color:#535353;background-color:#ffffff;border:2px solid #2a88ac;font-style:normal;text-align:right;padding:0px;padding-bottom:3px !important;"><iframe src="/</div>



Komentarze
uluru
| 11:15 wtorek, 16 sierpnia 2011 | linkuj Fajna wycieczka i widoczki też, szczególnie te znad jeziorka :) bardzo zachęcająco brzmi "WYPRAWA DO LEŚNEGO SKARBCA"...
pankracy
| 20:29 poniedziałek, 15 sierpnia 2011 | linkuj potwierdzam, świetna trasa i bardzo udana wycieczka.dzięki za jazdę. Z kolejnym wypadem powinno się udać jeszcze w tym sezonie. Może lato będzie we wrześniu, a jeszcze parę pomników zostało do obfotografowania :)
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!