Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Swiety z miasteczka Zaklików. Mam przejechane 42734.67 kilometrów w tym 0.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 19.88 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Swiety.bikestats.pl
free counters
Dane wyjazdu:
162.99 km 0.00 km teren
07:43 h 21.12 km/h:
Maks. pr.:59.13 km/h
Temperatura:33.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Coach

Do Radecznicy i do Sąsiadki

Czwartek, 22 maja 2014 · dodano: 28.05.2014 | Komentarze 0


Upał, upał i jeszcze raz upał, ale jedziemy. Tym razem już nie pamiętam, które podejście do Radecznicy. Tyle razy już się tam wybieraliśmy, czasami byliśmy już nawet blisko, ale jak nie burza, to deszcz to jeszcze coś innego. Ale dzisiaj miał być tylko upał, więc byliśmy optymistami.

O 9:00 spotkałem się z Mariuszem w Janowie Lubelskim pod fontanną. Już wtedy było bardzo gorąco. Dalej ruszyliśmy na Frampol, główną drogą. Tutaj zrobiliśmy mały postój i dalej w drogę.
Na obwodnicy odbiliśmy na boczne drogi i od razu zrobiło się pod górkę, których dzisiaj na trasie nie brakowało, ale przynajmniej nie było nudno.

Jechaliśmy super trasą, już tutaj zaczyna się Roztocze, więc krajobrazy są naprawdę świetne.

W końcu dojechaliśmy do Radecznicy, gdzie pierwsze pojechaliśmy do Sanktuarium św. Antoniego. Po chwili odpoczynku ruszyliśmy do Sąsiadki, która jest najstarszą osadą Roztocza i to tutaj znajdują się pozostałości po grodzisku z XII w.

Potem wróciliśmy znowu w okolice Radecznicy tym razem do kaplicy św. Antoniego i na źródło. Dalej mieliśmy jechać szlakiem przez polne drogi, ale było już późno, więc pojechaliśmy asfaltem, trochę dookoła.

Do samej Dzwoli teren był bardzo pagórkowaty, ale jechało się super. W Dzwoli zatrzymaliśmy się dłużej, żeby coś się napić i zjeść. Wracaliśmy przez Porytowe Wzgórze i Szklarnie, a więc lasami, ale nawet w cieniu było upalnie.

Na krajówce Mariusz odbił na Stalową, a ja dalej szutrowymi ścieżkami przez Łażek, Maliniec do domu.
A już w weekend spontaniczna wyprawa w Lubelskie



Fontanna w Janowie






Super krajobrazy w okolicach Chłopkowa









Dzisiaj pełno takich podjazdów


Ale za to widoki super




Zjazdy też były ostre



Sanktuarium w Radecznicy






Źródła pod Radecznicą





Sąsiadka










Źródła św. Antoniego w Radecznicy









Przez te górki był skrót :)


Szachy w Dzwoli








Kategoria 100-150



Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!