Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Swiety z miasteczka Zaklików. Mam przejechane 42734.67 kilometrów w tym 0.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 19.88 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Swiety.bikestats.pl
free counters
Dane wyjazdu:
144.27 km 0.00 km teren
07:14 h 19.95 km/h:
Maks. pr.:40.00 km/h
Temperatura:30.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Coach

I dzień V Pielgrzymka Rowerowa Diecezji Sandomierskiej

Sobota, 19 lipca 2014 · dodano: 19.08.2014 | Komentarze 0


Zaczynamy...

W tym roku wszystkie wyjazdy, przejażdżki były poświęcone jednemu - przygotowaniu się na pielgrzymkę w Bieszczady. Już po zakończeniu ubiegłorocznej pielgrzymki z niecierpliwością zaczęliśmy myśleć o kolejnej. Dla mnie pielgrzymka do Wilna była pierwszą i gdy udało się pokonać trasę do Wilna, wiedziałem, że jeżeli tylko siły będą, to w kolejnej na pewno będę uczestniczył. 

W tym roku startowaliśmy jak zwykle z Sandomierza i do Sandomierza mieliśmy wrócić, ale po raz pierwszy rowerami. Trasa miała prowadzić szlakiem "Madonn Podkarpacia" po malowniczych Bieszczadach.

Zbiórka jak zwykle na bulwarze nad Wisłą. Ja do Sandomierza dojechałem rowerem, dzień wcześniej, przywiozłem tylko do znajomych bagaże, bo z ponad 10 kg plecakiem daleko bym nie zajechał. Kilka metrów okazało się ciężkie z takim ładunkiem, a co dopiero 40 km.

Na początku sprawy organizacyjne, numery, koszulki i bagaże. Po tym wszystkim udaliśmy się do Bazyliki Katedralnej, na modlitwę, której przewodniczył biskup Krzysztof Nitkiewicz.  Po błogosławieństwie całą grupą przejechaliśmy na rynek Starego Miasta, gdzie pod Ratuszem pożegnała nas pani burmistrz. Zarówno biskup jak i p. burmistrz otrzymali pamiątkową maskotkę "Czesia", który od tego roku towarzyszy nam w podróży. Dalej w eskorcie policji przejechaliśmy przez Rynek, ul. Zamkową, aż do mostu na Wiśle. Potem bocznymi ścieżkami dojechaliśmy do miejsca pierwszego postoju, czyli Radomyśla nad Sanem.

Pogody lepszej wymarzyć sobie nie mogliśmy. Cały czas towarzyszyło nam słońce, czasami nawet, aż za bardzo :) W Radomyślu chwilę odpoczęliśmy i ruszyliśmy dalej. Przed 13:00 byliśmy już w Zarzeczu, gdzie udaliśmy się na Eucharystie w kościele MB Śnieżnej. Po Mszy św. przygotowano dla nas pyszny poczęstunek, po którym w ogóle nie chciało nam się stamtąd odjeżdżać.

Kolejne kilometry i postój w Krzeszowie przy kapliczce i źródełku. To był dzisiaj już ostatni przystanek. Trochę ponad godzina jazdy i byliśmy już pod leżajskim sanktuarium. Tu zatrzymaliśmy się na nocleg w Domu Pielgrzyma. Zaraz po przyjeździe udaliśmy się na wspólną kolację. Po zakwaterowaniu mieliśmy jeszcze sporo wolnego czasu. Dzień zakończyliśmy apelem Maryjnym w Sanktuarium.

Dzisiejszy etap był rozgrzewką, jutro już zacznie robić się coraz bardziej stromo :)



Foto musi być


Mnie też paparazzo dopadł


Zbiórka na bulwarze


W drodze do Katedry




Pod eskortą jedziemy na Rynek






Stalowa, Gorzyce, Harasiuki, Sandomierz... z różnych stron się zjechali


Czesio na pamiątkę dla Pani burmistrz





W Radomyślu




U św. Jana w Dukli też będziemy


Pierwsza krew


Msza w kościele MB Śnieżnej w Zarzeczu


Poczęstunek






Przystanek w Krzeszowie przy źródle




I na miejscu


Oczami Marcina :) kolacyja


Rowery spały dzisiaj w palarni










Kategoria 100-150



Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!