Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Swiety z miasteczka Zaklików. Mam przejechane 42734.67 kilometrów w tym 0.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 19.88 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Swiety.bikestats.pl
free counters
Dane wyjazdu:
130.00 km 0.00 km teren
08:00 h 16.25 km/h:
Maks. pr.:48.00 km/h
Temperatura:15.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Coach

Na rekonstrukcję do Janowa Lubelskiego

Niedziela, 28 września 2014 · dodano: 14.05.2015 | Komentarze 0

Dziś ruszamy do Janowa Lubelskiego, gdzie na ulicach miasta ma odbyć się rekonstrukcja walk z okresu II wojny światowej. Ale najpierw razem z Mariuszem jedziemy do Momot, gdzie ma być odsłonięty pomnik płk Tadeusza Zielińskiego.

Pogoda piękna choć z rana jeszcze chłodno. Wyjechałem z domu o 8:00 do Stalowej woli, po Mariusza.  Razem ruszamy przez Pysznicę i krzaki do drogi głównej Nisko - Janów Lubelski. Jedziemy nią kilka km, a potem odbijamy w stronę Jarocina. W Jarocinie chwila na odpoczynek przy sklepie i ruszamy dalej bocznymi drogami i dość okrężnie do Momot. Tu zatrzymujemy się przy pięknym drewnianym kościele obok, którego postawiono wspomniany pomnik. Akurat odbywa się uroczysta Msza Św. My robimy sobie przystanek tuż obok kościoła przy wiacie. Odpoczywamy trochę, posilamy się, robimy zdjęcie i rozmawiamy chwilę z innymi rowerzystami. Potem ruszamy leśnym duktem w stronę Porytowych Wzgórz. Gdy tam docieramy, robimy krótki odpoczynek i ruszamy dalej do Janowa. A że czasu mamy sporo bo rekonstrukcja ma zacząć się o 15 to jedziemy okrężnie przez Flisy i Krzemień. Docieramy wreszcie do Janowa. Tam na uliczkach tego miasteczka ma odbyć się ta rekonstrukcja co chyba nie jest do końca przemyślanym pomysłem bo chętnych do obejrzenia jest bardzo dużo, a miejsca mało. Wreszcie się zaczyna rekonstrukcja. Pokazuje ona walkę żołnierzy Polskich z żołnierzami wermachtu, która odbyła się we wrześniu 1939 roku na ulicach tego miasta. Robi się już późno, jest już przed 16, dzień już krótki a i robi się szybko chłodno. Ruszamy więc w stronę Szklarni. Tam jeszcze zatrzymujemy się przy ostoi Konika Biłgorajskiego, a dalej już jedziemy droga szutrową przez las aż do drogi głównej.Tu ja odbija na Zaklików a Mariusz na Stalową Wolę .

































Kategoria 100-150



Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!