Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Swiety z miasteczka Zaklików. Mam przejechane 42734.67 kilometrów w tym 0.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 19.88 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Swiety.bikestats.pl
free counters
Dane wyjazdu:
88.28 km 0.00 km teren
04:17 h 20.61 km/h:
Maks. pr.:45.10 km/h
Temperatura:30.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Coach

Po źródełkach

Sobota, 16 czerwca 2012 · dodano: 20.06.2012 | Komentarze 1 Dzisiaj przyłączyłem się do kolegi ze Stalowej, który wybrał się w moje strony. Celem wyprawy było znalezienie kilku miejsc na trasie, więc nie obyło się bez błądzenia i intensywnych poszukiwań. Przez to też wycieczka trochę się wydłużyła.
Na koniec mieliśmy dojechać na Rowerowy Rajd Papieski, który akurat tego dnia był organizowany w Radomyślu nad Sanem, ale niestety nie udało się dojechać na czas, a szkoda. Impreza zgromadziła ok. 1000 cyklistów, więc w tym regionie to chyba jak na razie rekord.
Ale wracając do naszej wyprawy, to zaczęliśmy od znalezienia okolicznych źródełek, najpierw w Zdziechowicach, a potem Węglinie.



Źródełka w Zdziechowicach


Stamtąd wypływają


Parę km dalej można znaleźć kolejne


Źródełka w Węglinie


To nie jedyne w okolicy, jest ich tutaj sporo, ale do tych najłatwiej trafić. Dalej bocznymi drogami ruszyliśmy w stronę Gościeradowa. Po drodze kolejny punkt wyprawy mogiła nieznanych żołnierzy, poległych w 1915 roku.




Przy drodze do Gościeradowa trafiliśmy na niemiecki bunkier z II wojny światowej.






W okolicy tylko ten został ukończony. A przetrwał, dlatego, że jego wysadzenie spowodowałoby uszkodzenie oddalonego o 500 m kościoła. Dziś stanowi jedną z atrakcji turystycznych.


Kościół w Gościeradowie

Parę km za Gościeradowem dojechaliśmy do wsi Łany, tu z pomocą okolicznych mieszkańców znaleźliśmy źródełka, te już znacznie większe od poprzednich. Wypływają stąd:



i bezpośrednio spod ziemi, woda jest lodowata.







Dla turystów dach nad głową tez się znajdzie:




A tu rowery na wypasie




Później już do domu kilkanaście km, jedyną atrakcją na dalszej tarasie był sklep. Dzisiaj słabo się przygotowałem myśląc, że zrobię tylko parę km , więc ten sklep można powiedzieć mnie uratował.
Jak pisałem wcześniej, spóźniliśmy się trochę na Rajd, ale jeszcze na 100% będzie okazja, bo przy takiej frekwencji kolejne rowerowe wydarzenia w okolicy to tylko kwestia czasu.



Komentarze
uluru
| 07:01 wtorek, 26 czerwca 2012 | linkuj Śliczne źródełka, lubię takie klimaty :))
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!