Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Swiety z miasteczka Zaklików. Mam przejechane 42734.67 kilometrów w tym 0.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 19.88 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Swiety.bikestats.pl
free counters
Dane wyjazdu:
108.77 km 0.00 km teren
04:37 h 23.56 km/h:
Maks. pr.:54.92 km/h
Temperatura:22.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Coach

Za Annopolem

Niedziela, 15 lipca 2012 · dodano: 21.07.2012 | Komentarze 2 Nie lubię takich sytuacji, ale niestety w ten weekend czajenia z pogodą ciąg dalszy. Do 9:00 rano nie miałem pomysłu na niedzielną wyprawę, bo i plany A,B,C itd. przez niepewną pogodę i wiszący w powietrzu deszcz spaliły się.

W końcu postanowiłem, że pojadę za Wisłę do Czyżowa obejrzeć barokowy kościół i pałac. Ruszyłem, więc na Borów, a potem na przeprawę promową do Zawichostu.

Za nim jeszcze się przeprawiłem, z drugiej strony na prom zajechała sandomierska Bike Equipa. Mieli właśnie w niedzielę jechać przez Zawichost do Gościeradowa i Annopola. Ja już myślałem, że dawno się przeprawili, ale widocznie jechali spokojnym tempem i na promie byli dopiero przed 11.

Bike Equipa na Wiśle © raji


Postanowiłem zmienić dzisiejsze plany i zabrać się z nimi, żeby przejechać choć kilkanaście km. Razem przejechaliśmy m.in. przez Łany, Gościeradów, Księżomierz - gdzie o mały włos :) nie odwiedziliśmy pobliskiego Sanktuarium. Potem zaliczyliśmy jeszcze Grabówkę, Miłoszówkę, Natalin - tutaj rozciąga się świetny widok na część Małopolskiego Przełomu Wisły, który ciągnie się od Sandomierza, aż po Kazimierz Dolny.

Z Natalina, stromym zjazdem zjechaliśmy do Świeciechowa i później już praktycznie bocznymi drogami, wzdłuż Wisły dojechaliśmy do Annopola. Tutaj też rozstaliśmy się, Equipa ruszyła na most i dalej na Sandomierza, a ja pojechałem w stronę Kraśnika krajową 74.

Chmury straszyły już prawie od samego rana, ale na szczęście nic nie padało do samego wieczora.


/widget
Kategoria 100-150



Komentarze
Swiety
| 20:17 poniedziałek, 23 lipca 2012 | linkuj No, wyczyścił im kieszenie bezlitośnie :)
VSV83
| 13:57 niedziela, 22 lipca 2012 | linkuj W końcu gość z promu nie będzie narzekał,że ma mały ruch.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!