Info

Więcej o mnie.






Moje bajki
Wykres roczny

Arhiwum bloga
- 2015, Grudzień2 - 0
- 2015, Sierpień18 - 2
- 2015, Lipiec17 - 12
- 2015, Czerwiec21 - 6
- 2015, Maj22 - 2
- 2015, Kwiecień12 - 0
- 2015, Marzec11 - 0
- 2015, Luty2 - 0
- 2014, Listopad5 - 6
- 2014, Październik14 - 0
- 2014, Wrzesień7 - 0
- 2014, Sierpień17 - 1
- 2014, Lipiec16 - 20
- 2014, Czerwiec17 - 3
- 2014, Maj17 - 18
- 2014, Kwiecień17 - 13
- 2014, Marzec11 - 2
- 2014, Luty6 - 0
- 2014, Styczeń2 - 0
- 2013, Grudzień2 - 0
- 2013, Listopad2 - 4
- 2013, Wrzesień6 - 0
- 2013, Sierpień14 - 2
- 2013, Lipiec21 - 21
- 2013, Czerwiec19 - 11
- 2013, Maj19 - 27
- 2013, Kwiecień7 - 17
- 2012, Październik6 - 5
- 2012, Wrzesień12 - 22
- 2012, Sierpień23 - 24
- 2012, Lipiec21 - 33
- 2012, Czerwiec13 - 18
- 2012, Maj15 - 2
- 2012, Kwiecień7 - 8
- 2011, Listopad2 - 2
- 2011, Październik4 - 9
- 2011, Wrzesień15 - 20
- 2011, Sierpień21 - 22
- 2011, Lipiec12 - 14
- 2011, Czerwiec13 - 11
- 2011, Maj3 - 0

Dane wyjazdu:
66.18 km
0.00 km teren
03:53 h
17.04 km/h:
Maks. pr.:40.00 km/h
Temperatura:20.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Coach
Jesienne kręcenie po lesie
Poniedziałek, 10 listopada 2014 · dodano: 25.02.2015 | Komentarze 0
Mamy długi weekend więc większą grupą ruszamy w Lasy Lipskie. Ze znajomymi ze Stalowej Mariuszem, Moniką i Darkiem umówiłem się przed Lipą przy rekonstrukcja dawnego przejścia granicznego.
Rano jeszcze chłodno, ale po dojechaniu na miejsce zrobiło się naprawdę ciepło. Po paru minutach dojeżdżają moi towarzysze. Im też jest juz gorąco, więc szybko zrzucają zbędne ciuchy. Po chwili ruszamy z powrotem na Lipę i Gielnię w kierunku Malińca, gdzie zatrzymujemy się przy wiacie położonej obok stawów. Tu mały
posiłek, chwila odpoczynku i jedziemy dalej. Po chwili dobijamy w
stronę maleńkiej osady Osówek, gdzie droga prowadzi wzdłuż stawów. Za Osówkiem kończy się asfalt i jedziemy chwilę droga leśną.
Docieramy w końcu do Gwizdowa gdzie jest znów asfalt ale zaraz odbijamy
znów w drogę leśną, która za jakiś kilometr przechodzi w dobrą drogę
szutrową która jedziemy kilka km, aż do Kochan. W tej maleńkiej, prawie
nie zamieszkanej osadzie zatrzymujemy się na krótki odpoczynek, potem
jedziemy kilkaset metrów dalej aby zobaczyć cmentarz na którym pochowani
są mieszkańcy tej wsi zamordowani przez hitlerowców podczas pacyfikacji
Kochan, która mała miejsce w wrześniu 1942 roku. Potem wracamy do drogi
szutrowej i jedziemy nią dalej aż do drogi Rzeczyca Długa-Lipa . Tu
odbijamy na Goliszowiec, a potem już kilka km lasu i jesteśmy w Rzeczycy
Długiej przy głównej drodze. Stalowowolscy :) skręcają w lewo, a ja w prawo na Zaklików.

Lipa...rekonstrukcja dawnego przejścia granicznego

Maliniec... przystanek pod wiatą

Maliniec..stawy

Kochany..pod starym dębem

Kochany..cmentarz ofiar pacyfikacji tej wsi

Kategoria 50-100
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!