Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Swiety z miasteczka Zaklików. Mam przejechane 42734.67 kilometrów w tym 0.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 19.88 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Swiety.bikestats.pl
free counters
Wpisy archiwalne w kategorii

0-50

Dystans całkowity:2309.77 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:118:40
Średnia prędkość:19.46 km/h
Maksymalna prędkość:53.72 km/h
Liczba aktywności:68
Średnio na aktywność:33.97 km i 1h 44m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
45.28 km 0.00 km teren
02:55 h 15.52 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Coach

Pierwszy trip po dłuższej przerwie, Łany oczywiście

Niedziela, 8 marca 2015 · dodano: 21.06.2015 | Komentarze 0
Kategoria 0-50


Dane wyjazdu:
32.37 km 0.00 km teren
02:00 h 16.18 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Coach

Wzime też śmigamy, inna sprawa, że potem to odchorowałem

Poniedziałek, 2 lutego 2015 · dodano: 21.06.2015 | Komentarze 0







Kategoria 0-50


Dane wyjazdu:
42.31 km 0.00 km teren
02:10 h 19.53 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Coach

1 luty i 1 wycieczka w tym roku

Niedziela, 1 lutego 2015 · dodano: 21.06.2015 | Komentarze 0







Kategoria 0-50


Dane wyjazdu:
49.20 km 0.00 km teren
02:28 h 19.95 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:20.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Coach

Złota Jesień

Środa, 5 listopada 2014 · dodano: 25.02.2015 | Komentarze 0 Prawie 20 stopni pokazywał termometr w samo południe, więc trzeba było to wykorzystać na kręcenie
Kategoria 0-50


Dane wyjazdu:
49.39 km 0.00 km teren
03:00 h 16.46 km/h:
Maks. pr.:30.00 km/h
Temperatura:7.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Coach

Ze "Szwagrem"

Niedziela, 26 października 2014 · dodano: 26.03.2015 | Komentarze 0


Krótka niedzielna przejażdżka, bo chociaż cały dzień świeciło słońce, to było dosyć chłodno.
Kategoria 0-50


Dane wyjazdu:
49.20 km 0.00 km teren
03:00 h 16.40 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:20.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Coach

Weekend w Kazimierzu Dolnym dzień 2

Sobota, 11 października 2014 · dodano: 19.04.2015 | Komentarze 0

Słońce od samego rana, można powiedzieć, że nawet upał. Dzisiaj trochę pospaliśmy, ale km do przejechanie nie mamy wiele, więc nigdzie nam się nie spieszy. Wyjeżdżamy z noclegu i po paru km przed samym Kazimierzem skręcamy na Miećmierz, gdzie mamy odszukać stary wiatrak. Ale najpierw kierujemy się na punkt widokowy, w końcu dojeżdżamy, ale z tego punktu to widać głownie drzewa, które wszystko zasłaniają. Wracamy więc znowu na drogę wyłożoną jakimiś płytami i nimi zjeżdżamy w dół do Mięćmierza, niewielkiej miejscowości położonej nad samą Wisłą, kilka km od Kazimierza. Tutaj jakby czas się zatrzymał, uliczki z kamienia, drewniane domki, stara studnia w środku mieściny pamiętająca pewnie wile pokoleń. W końcu dzięki pomocy tubylców docieramy do punktu widokowego, ale z z nie go w przeciwieństwie do poprzedniego widać już znacznie więcej, m.in zamek w Janowcu no i najważniejsze stary drewniany wiatrak. Podziwiamy chwilę widoki i jedziemy szukać drogi, żeby dojechać do wiatraka. 

W końcu po paru minutach trafiamy do tego urokliwego miejsca, dość że widoki stąd genialne to też sama budowla robi wrażenie. Okazało się, że w lecie nawet ktoś w tym wiatraku mieszka, a na samym dole znajduje się kawiarenka, to nic, że kawa po dychu, w takim miejscu smakosze kawy pewnie dali by i z 20 zł. Spędziliśmy tu dłuższą chwilę, która zleciała m. in na rozmowie z bardzo miłą właścicielką.

Potem wzdłuż Wisły, jakąś zarośniętą ścieżką dotarliśmy do promu, którym mieliśmy przeprawić się do Janowca. Długo nie czekaliśmy na prom, dalej kilka km i już byliśmy pod ruinami zamku w Janowcu. Tutaj poświęciliśmy chwilę na zwiedzanie ruin i odpoczynek. Następnie już asfaltową drogą ruszyliśmy w kierunku Puław. Na chwilę jeszcze odbiliśmy w leśną drogę do jakiegoś zajazdu i kolejnego punktu widokowego.

Z Puław już dobrze znaną nam ścieżką rowerową wzdłuż Wisły do Bochotnicy. Tutaja tylko mały przystanek w Biedronce na zakupy i już prosto do Kazimierza. Wieczorem przegotowaliśmy sobie pyszną kolacje, a na deser siedliśmy do oglądania meczu Polska - Niemcy, wyniku chyba przypominać nie muszę :)





















Człowiek z liściem na głowie :)


Krowia Wyspa


Prom do Janowca
















Szukam Marino





Skansen obok zamku


Wykład na postoju






Kolacyja

Wspólokatorzy




Kategoria 0-50


Dane wyjazdu:
43.66 km 0.00 km teren
02:30 h 17.46 km/h:
Maks. pr.:48.00 km/h
Temperatura:15.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Coach

Standard

Środa, 8 października 2014 · dodano: 30.04.2015 | Komentarze 0


Super pogoda, ale z braku czasu tylko trochę ponad 40 km
Kategoria 0-50


Dane wyjazdu:
43.61 km 0.00 km teren
03:00 h 14.54 km/h:
Maks. pr.:40.00 km/h
Temperatura:20.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Coach

Ognisko na Łanach

Piątek, 15 sierpnia 2014 · dodano: 14.05.2015 | Komentarze 0

Krótka przejażdżka z Mariuszem na ognisko w Łanach.





Kategoria 0-50


Dane wyjazdu:
91.64 km 0.00 km teren
06:00 h 15.27 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Coach

Mazury dzień VI J. Dejguny - Kawęczyn k Mrągowa

Wtorek, 5 sierpnia 2014 · dodano: 13.06.2015 | Komentarze 0
Wstaliśmy trochę wcześniej od naszych kolegów Czechów, niektórzy z nich spali w samochodach, niektórzy pod namiotem a inni pod chmurką, ale noc była bardzo ciepła. Rano jeszcze trochę z nimi trochę pogadaliśmy choć wcale nie było łatwo się dogadać, a wydawałoby się ze podobne języki, ale na szczęście, jedyna dziewczyna, która z nimi jechała mówiła trochę po angielsku. Namówiliśmy ich też na odwiedzenie Wilczego Szańca, który był oddalony tylko o kilka km. Zrobiliśmy sobie z nimi pamiątkowe zdjęcie i w drogę.

Po paru km dogonili nas swoimi trabantami przy domu miejscowego rzeźbiarza. Miejsce wyjątkowe, bo praktycznie każdy kto jedzie na Wilczy Szaniec zatrzymuje się tu i pyta o drogę, dlatego artysta przygotował specjalną tablicę, na której mogą wpisywać się takie świry jak my. Czechów spotkaliśmy potem jeszcze raz, już na miejscu. My zaczynaliśmy zwiedzać Szaniec, a oni już wracali.

Cały kompleks jest ogromny więc trochę zeszło z jego obejściem, ale warto było tu przyjechać, jedno z miejsc, które na pewno na zawsze zapadnie w pamięć. Potem pojechaliśmy przez Kętrzyna, Świętą Lipką do Mrągowa i dalej ile się dało na zachód, bo do wieczora mieliśmy jeszcze kupę czasu. Zatrzymała nas dopiero burza, dlatego tym razem nie na dziko, ale rozbiliśmy się na czyimś podwórku. Przed burzą pomogliśmy jeszcze zrzucić całą przyczepę zboża, za co cała rodzina była nam bardzo wdzięczna.
Za nim przeszła burza zdąrzylismy się wykąpać i zjeść kolacje z domownikami. Po burzy już wróciliśmy do swoich namiotów, żeby się wyspać, bo jutro przed nami można powiedzieć, główny cel wyprawy - Grunwald.
















































Kategoria 0-50, Mazury 2014


Dane wyjazdu:
37.33 km 0.00 km teren
01:34 h 23.83 km/h:
Maks. pr.:38.68 km/h
Temperatura:20.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Coach

Przed majówką

Środa, 30 kwietnia 2014 · dodano: 11.05.2014 | Komentarze 0


Kolejny dzień, z niepewną pogodą, dlatego tylko krótka przejażdżka. Jutro planuje wypad pierwszo - majowy, jednodniowy, ale konkretny.


Spotkanie przedpielgrzymkowe w Komorowie 1 maj


Kategoria 0-50